Szukając inspiracji
W przyszłym miesiącu w Galerii Pusta cd. zostanie otwarta moja nowa wystawa Fotografii Odklejonej. Zdecydowałem, że tym razem pokażę nieco inne jej oblicze.
Nad wystawą pracuję już od kilku miesięcy, zaś zdjęcia do niej powstają od kilku lat i nie są one wynikiem poszukiwań konceptualnych, rozważań teoretycznych czy eksperymentów, ale poszukiwań wytchnienia, które fotografia mi daje.
Wystawa nosi tytuł "Dotknięcie pustki" i jest cichym echem mojego umiłowania spokoju, który znajduję w kontakcie z surową naturą podczas moich wspinaczkowych wycieczek.
Dotknięcie pustki potrafi sprawić, że natłok i przesyt dnia codziennego przestają mieć znaczenie, zaś do głosu dochodzą sprawy ważne i prawdziwe.
Chcąc najlepiej przygotować ekspozycję, zmierzam do potrzebnego uspokojenia, by selekcja zdjęć pozwoliła mi wyłonić tuzin, z którego emanuje to, czego w górach szukam.
W kwestii równowagi, Japończycy chyba nie mają sobie równych, stąd w ubiegły weekend zawitałem do Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, by podziwiać wystawę japońskiego artysty Koji Kamoji zatytułowaną "Cisza i wola życia". Wybór okazał się trafiony, a kilkugodzinna burza, która uwięziła mnie w muzeum była istnym darem niebios. Cały pośpiech i codzienna gonitwa musiały ustąpić w obliczu potęgi natury, dzięki czemu na kontemplację ekspozycji miałem niemalże cały dzień. Gorąco polecam tę wystawę. Zwłaszcza w dzień deszczowy.
Podczas wizyty w muzeum wykonałem kilka pamiątkowych zdjęć, którymi w tym poście się dzielę.
Łukasz Cyrus, 2019
"Cisza i wola życia", fot. Łukasz Cyrus, 2019. |