Język doznania
Fotografia odklejona to myśl filozoficzna opierająca się na założeniu, iż rzeczywistość nie istnieje*.
Konsekwencje takiego założenia są poważne. Najważniejszą z nich jest głębokie przekonanie, iż człowiek rzeczywistości poznać nie może. Drugą, nie mniej ważną jest przekonanie, że człowiek nie może być źródłem prawdy i wiedzy, gdyż próbuje wydobyć je z bytu, którego poznanie jest niemożliwe. Konsekwencja trzecia nakazuje wątpić w możliwość poznania człowieka, który żyjąc w świecie ciągłej aktualizacji i dezaktualizacji sam musi bezustannie się aktualizować, by dopasować się do zmieniającego się otoczenia.
W świecie, w którym jedyną stałą jest zmiana, człowiek zmienia się wraz ze swoim światem, podobnie jak zmieniają się wąskie parametry, które człowieka kształtują. Wszelkie prawdy, w które wierzymy są umownymi konstrukcjami opartymi na tymczasowym sposobie interpretowania obserwowanych zjawisk przez pewną grupę ludzi ukształtowanych przez pewne zmienne parametry w pewnym zmiennych okolicznościach.
W obliczu powyższych przekonań, pokładanie wiary w fotografię jako narzędzie do obiektywnego badania ludzi i świata wydaje się niedorzeczne. Podobnie niemożliwym jest podtrzymanie mitu o uniwersalności języka fotografii stojącego ponad granicami, językami i kulturami. O ile w dzisiejszych czasach można dość bezpiecznie założyć, że każdy współczesny człowiek potrafi fotografię odczytać, o tyle należy przyjąć, że ów odczyt nastąpi przez wąskie okienko parametrów kształtujących, stąd będzie zupełnie indywidualny.
Jest jednak rzecz wspólna dla wszystkich ludzi, stojąca ponad religiami, kulturami, językami i granicami. Tą rzeczą jest doznanie. Wszyscy ludzie odczuwają. Choć źródła i okoliczności doznań są różne, doznanie jest uniwersalne i wspólne. Doznanie jest pojęciem abstrakcyjnym niezwiązanym z żadnym konkretnym bodźcem.
Taka też jest fotografia odklejona. Niezwiązana z rzeczywistością, osobą, rzeczą, miejscem czy czasem. Jest doznaniem, osobistym doświadczeniem zmiany. Jest źródłem doznania i osobistego doświadczenia zmiany. Jest językiem ponad językami, kulturami, religiami i granicami. Fotografia odklejona mówi jedynym wspólnym językiem ludzkości - językiem doznania.
"Cudowność", fot. Łukasz Cyrus, 2016r. |
*Rzeczywistość nie istnieje, gdyż ulega ciągłym przemianom w czasie. Nic nie pozostaje niezmienne i w spoczynku. W myśl zasady nieoznaczoności nie można poznać czegoś, co bezustannie się zmienia, gdyż albo badamy zmianę nie poznając stanu bezruchu, albo badamy bezruch zaniedbując zmianę. W konsekwencji wszystkie obserwacje stanu spoczynku i zmiany dotyczą określonego momentu lub przedziału czasu, stany obserwowane ulegają zmianie, a wszelkie wnioski wyciągnięte z poczynionych obserwacji stają się natychmiast nieaktualne. Bezustannie badamy świat, który ciągle się zmienia. To wyścig z czasem, którego nie sposób wygrać. Możemy jedynie gonić.
Jedna, uniwersalna rzeczywistość nie występuje również w sferze interpretacji, gdyż w zależności od momentu poczynionych obserwacji, przyjętych założeń i parametrów kształtujących obserwatora, wnioski wyciągnięte będą różne. Stąd rzeczywistość, a raczej jej interpretacja, czy rozumienie jest rozczłonkowana pomiędzy wszystkich ludzi na świecie. Wszystko, co przyjmujemy za rzecz stałą, pewnik, czy mówiąc najszerzej prawdę, jest kwestią umowną.
Łukasz Cyrus, 2018r.