Fotografia Miesiąca
Kończy się czas wakacji, podróży i przygód, zwiedzania i poznawania, smakowania i kosztowania. Nadchodzi zaś czas powrotu do pracy, szkoły i rutyny. Nie brzmi to może zbyt ekscytująco, ale można i w tym doszukać się czegoś pozytywnego.
Dla mnie, jednym z mocnych punktów każdego powrotu do domu jest mocna, czarna kawa - wyborne espresso, które parzę sobie na modę włoską podpatrzoną podczas wcześniejszych, południowych wycieczek. Tej jesieni, ten punkt programu będzie mnie cieszył podwójnie, gdyż po pierwsze, tegoroczne wycieczki odbywały się w krainach północnych, a ich mieszkańcy nie mają nawet cienia pojęcia o dobrej kawie, a po drugie, w miejscu mojej prześlicznej Gaggii Classic (maszyna do kawy), po niefortunnym incydencie z odkamieniaczem, stanęła nowa Gaggia Classic. Nowa Gaggia zasadniczo nie różni się od starej, a wytwór jej istoty - ristretto, espresso, doppio, czy (z rzadka) lungo, są identyczne z wcześniejszymi, ale jednak Nowa Gaggia jest N-O-W-A, zatem i zabawa jest jakby odświeżona. Czytelnik kawosz z pewnością zrozumie.
Drugim, niezmiernie radosnym punktem programu i ciągle jeszcze nową dla mnie tradycją jest otwarcie nowego sezonu w
Galerii Fotografii Miesiąca. Galeria rozpoczęła swoją działalność w czerwcu 2019 roku inicjując i jednocześnie zamykając sezon wystawą jednej pracy -
"Salzburg, 2019". Potem nastały wakacje, czas rozjazdów, w którym Galeria dojrzewała do nowej ekspozycji, a praca "Salzburg, 2019" zyskała nowego właściciela, kolekcjonera z Mikołowa i tym samym zasiliła ciągle powiększającą się
Kolekcję Fotografii Odklejonej.
|
Galeria Fotografii Miesiąca. fot. Łukasz Cyrus, 2019. |
|
Fotografia Miesiąca. fot. Ł.Cyrus, 2019. |
W końcu nastał wrzesień, a wraz z nim otwarcie nowej wystawy. Fotografią Miesiąca we wrześniu 2019 roku jest praca pod tytułem "Deus ex Machina" pochodząca z cyklu o tej samej nazwie. Zestaw prac
"Deus ex Machina" wchodzący w skład cyklu
"Świat obrazów", którego fragmenty prezentowałem podczas wystawy indywidualnej pt.
"Świat obrazów" w Galerii Fryna w Rudzie Śląskiej, to zbiór obrazów abstrakcyjnych powstałych w zgodzie z
Widzialnością aparatu przy wykorzystaniu kontrolowanego przypadku i unikalnego ruchu ręki artysty. Wszystkie prace z tego cyklu są punktem stycznym tego, co w dobie fotografii cyfrowej czysto fotograficzne z tym, co w pełni ludzkie - wrażliwością, indywidualnością, wyobraźnią, intelektem i niedoskonałością. Całość jest ubogacona dziełem ślepego losu. Wszystkie prace tego cyklu zrodziła bezduszna maszyna będąca narzędziem w rękach istoty wrażliwej - człowieka i stanowią zapis rozważań nad znaczeniem obrazu i jego treścią. Myślą przewodnią podczas pracy nad cyklem było pytanie o to, czy fotografia jest obrazem świata lub oknem pozwalającym zajrzeć do niego, czy raczej światem samym w sobie, pełnym własnych znaczeń i obrazów. Odpowiedź na to pytanie pozostawiam odbiorcy.
Prezentowana praca ma wymiary 22x32cm, zaś fotografia - cyfrowa odbitka na papierze Kodak Endura Professional Metalic - 13x18cm. Fotografia oprawiona została w czarną ramkę, białe passepartout i została zabezpieczona szybą. Zarówno odbitka, jak i cała praca są sygnowane.
Cena pracy: 550zł.
Łukasz Cyrus, 2019
Fotografia miesiąca - "Deus ex Machina" - wrzesień, 2019.
|
"Deus ex Machina". fot. Łukasz Cyrus, 2017. |