Photoshop u psychoterapeuty
Wybrałem się na foto spacer do parku, a tu na siłce widzę Karolinę pakującą bicek i klatę."Kopę lat!" - wołam. Nie taką kopę znowu. Rok mija właśnie od ostatniego naszego spotkania na pustyni.
Przypadkiem miałem przy sobie aparat i blendę, zadziornie więc zagaduję - "Ty sobie tu pakuj, a ja Ci zrobię zdjęć parę."
Zrobiłem jak mówiłem - zdjęć parę. Mówię Karoli - "Wywołam i wyślę wieczorem."
W domu ładuję zdjęcia do PSa, a ten jak tylko je zobaczył zawiesił się i zamknął w sobie. Tydzień później wyznał psychoterapeucie w histerii niewypowiedzianej - "Nic nie mogłem dla niej zrobić!"
Nie wiem jak można być tak ładną. To niepoważne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam,
Łukasz Cyrus