wtorek, 7 stycznia 2020

Nie ma szczęśliwszego zajęcia niż fotografia pejzażu

Pejzaż odklejony


"Nie ma szczęśliwszego zajęcia niż fotografia pejzażu, przyrodniczego w szczególności.
I nie tylko dlatego, że Matka Natura wykonała już znaczną część pracy".

Janusz Lech Wojcieszak

Nie ma szczęśliwszego zajęcia niż fotografia pejzażu - wernisaż wystawy fotografii Janusz Lech Wojcieszak “Pano”. Galeria ZPAF Katowice. Łukasz Cyrus, 2019.
Janusz Lech Wojcieszak “Pano” - wystawa fotografii. ZPAF Katowice. fot. Janusz Lech Wojcieszak.


Rejestrowanie rzeczywistości dotyczy przecież wszystkich rodzajów fotografii. Reporter korzysta z sytuacji zastanych i stworzonych przez okoliczności, portrecista wykorzystuje żywe, istniejące modelki i modele, fotograf architektury korzysta z twórczości architekta. 

Fotografując krajobraz nie jestem niczym ograniczony. Mogę zauważać tysiące pięknych rzeczy, które innym umykają. Mogę dostrzegać rzadkość rzeczy najzwyklejszych, a zwykle zaniedbywanych. Mogę rozróżniać różne rodzaje światła, zależne od pory dnia czy pory roku. Mam pełną swobodę wyboru, bo przecież wolność jest w naturze.


Motyw jaki widzę w naturze praktycznie nie ma granic. Płynnie przechodzi od tego, co widzę wyraźnie, do tego, co wyraźne już nie jest, od tego co może mieć dla mojego kadru znaczenie do tego, co znaczenia nie ma. Wyrywam więc fragment obserwowanego motywu ograniczając go 4 prostymi liniami i 4 prostymi kątami, ramą, której w naturze przecież nie ma. 

Unikalna właściwość fotografii polega na tym, że to co jest na niej przedstawione, czyli denotacja, nie jest stworzone za pomocą jakiś działań specjalnych, lecz zapisane przez mechanikę i elektronikę kamery, co sugerować mogłoby z jednej strony łatwość, a z drugiej, obiektywność zapisu.

Ale przecież następuje moja, fotografa, interwencja w ten zapis. Na poziomie konotacji, nakładam na mechanicznie rejestrowany obraz moje poczucie ładu, piękna, moje emocje, moje preferencje plastyczne. Również takie zabiegi jak kadrowanie, dystans, oświetlenie, ogniskowa obiektywu, dobrane parametry ekspozycji decydują o tej warstwie fotografii, która jest ukryta, która wymaga wnikliwej interpretacji. Wskazówki zawarte w formalnych elementach fotografii takie jak kolor, kontrast, kompozycja, perspektywa, ostrość i jej głębia itp. mogą być pomocne w rozpoznaniu kodu zawartego w fotografii. 

Panoramiczny kadr moich fotografii, stosuje niezbyt często. Daje on inne możliwości prezentacji, szczególnie, gdy fotografia ma znaczny wymiar. Naturalny dla człowieka, ruchomy sposób widzenia, polegający na przenoszeniu wzroku z jednego punku na drugi, pozwala przy oglądaniu fotografii panoramicznej na kilka następujących po sobie reakcji wzrokowych oglądającego. To przesuwanie wzroku dotyczy zarówno ruchu wzdłuż horyzontu, jak i jego przesuwania od pierwszego planu do najdalszego. Jeżeli panoramiczny kadr powstaje z jednego ujęcia, to mimo wszystko jest podobny do kadru standardowego. Jeżeli jednak powstaje w wyniku ruchu aparatu i złożenia w jedną całość kilku następujących po sobie ujęć, to dochodzi do zmian w zakresie kształtów i przesunięć perspektywy w obrębie jednego obrazu. 

"To, co mnie nie zainteresuje pozostanie w świecie natury, to, co mnie zachwyci zostanie zatrzymane w moich fotografiach na zawsze".

Janusz Lech Wojcieszak

Związek Polskich Artystów Fotografików Okręg Śląski zaprasza 8 stycznia 2020 roku o godzinie 18.30 na wernisaż wystawy fotografii Janusz Lech Wojcieszak “Pano”. Wernisaż odbędzie się w Galerii ZPAF Katowice mieszczącej się w Katowicach przy ul. Św. Jana 10 (II piętro).

Wystawę można oglądaċ do 31 stycznia 2020 od środy do piątku w godzinach od 17.00 do 20.00. Wstęp wolny. Serdecznie zapraszamy.

Więcej esejów z cyklu "Pejzaż odklejony" znaleźć można na stronie www.fotografiaodklejona.pl.


Łukasz Cyrus, 2019