piątek, 15 października 2021

Brzmienie obrazu

O czym mówią obrazy?


"Brzmienie obrazu". Instalacja multimedialna, Łukasz Cyrus, 2021.
"Brzmienie obrazu"- instalacja multimedialna, Łukasz Cyrus, 2021.
O czym mówią obrazy? Czy w ogóle mają coś do powiedzenia? Może one tylko są?

Czy obraz jest nośnikiem prawdy ukrytej w fotografowanych rzeczach, którą za pomocą swojego obiektywnego oka aparat potrafi z rzeczy wydobyć? Może obraz jest źródłem prawdy i ma moc jej objawiania poprzez uchwycenie i odkrywanie zależności, które w codziennym pędzie umykają zawodnemu, ludzkiemu spojrzeniu? Być może obraz jest zapisem prawdy zakodowanej przez fotografującego i pośrednikiem w jej dostarczeniu? Może w końcu obraz jest kluczem do metafizycznego świata skrytego pod widzialną powierzchnią rzeczy? Kluczem, który autor wręcza oglądającemu, by ten otwarł drzwi do długo skrywanej tajemnicy.

A może nie ma prawdy w obrazie, nie ma jej w rzeczach, które na nim? Nie ma jej w kodach i szyfrach przemyconych przez fotografa, ani w powierzchni obrazu, ani pod nią? Być może prawda jest w sercu, duszy i oku patrzącego, a obraz tylko pytaniem, na które widz sam sobie odpowie?

Odpowiedzi na te pytania każdy musi znaleźć w sobie, bo to one są fundamentem wiary i przekonań każdego fotografującego i determinują sposób, w jaki swoją fotografię realizujemy.

Zobrazowałem powyższe rozważania w pracy pt. "Brzmienie obrazu", która jest kontynuacją i rozszerzeniem działań Klubu Fotograficznego "Źródło" pt. "Czarne światło". Pracę "Brzmienie obrazu" zgłosiłem do konkursu Cyberfoto 2021 i została przyjęta do wystawy pokonkursowej. Przez pandemię niestety nie można było jej oglądać na żywo. Żeby zatem nie zginęła w czeluściach niepamięci, prezentuję jej wirtualnego awatara.

"Brzmienie obrazu" i "Czarne światło" są wynikiem moich rozważań z lat 2018-2019, które zilustrowałem w pracy pt. "Z kodu powstałeś, w kod się obrócisz".


Prezentacja interaktywna pt. "Brzmienie obrazu".

Łukasz Cyrus, 2021
Wpisz swój e-mail:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam,
Łukasz Cyrus