Umierający gal |
Umierający gal
Jeśli masz chęć zająć się fotografią aktu, w której tematem głównym ma być forma ciała, masz zasadniczo dwie możliwości - eksperymentować i poszukiwać pozycji, które pokażesz na zdjęciach, albo skorzystać z doświadczeń pokoleń poprzednich.Eksperymenty i kreatywność są ekstra, ale ryzyko niepowodzenia jest duże. Satysfakcja jest też ogromna, gdy w końcu znajdziesz tę pozycję idealną. Problem w tym, że jeśli faktycznie jest idealna, to jest tylko kwestią czasu nim odkryjesz , że fakt ten zauważył już ktoś inny jakieś, powiedzmy 1000 lat temu.
Świat nie zaczął się wczoraj. Ku zdziwieniu niektórych oznajmiam, że istniał nawet przed Twoimi narodzinami.
Z drugiej strony czy wzorowanie się na innych nie jest zwykłym małpowaniem? Pewnie jest jeśli ograniczysz się tylko do kopiowania. Jeśli natomiast próbujesz pokazać stary temat w nowy, swój własny sposób, pewnie się czegoś nowego nauczysz. W tym raczej nie ma nic złego.
Tę kolorową fotografię wykonałem wzorując się na antycznej rzeźbie zatytułowanej "Umierający Gal".
Mój model - Adam został nasmarowany oliwką i obsypany mąką. Chciałem w ten sposób nawiązać do kamiennej rzeźby.
Światło bardzo proste - jedna lampa + srebrna parasolka wysoko po lewej stronie. Myślę, że temat sam w sobie jest wystarczająco atrakcyjny i nie potrzebuje świateł na bajer. Dwie blendy opanowały cienie. Duża, biała po prawej tuż poza kadrem. Mniejsza, srebrna pod stolikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam,
Łukasz Cyrus