O inspiracji w fotografii
Pin-up girl i kawa |
Pewnego dnia, zupełnie niedawno, przemiła Kasia, bloggerka znana pod sieciowym pseudonimem I'pstryk, napisała do mnie będąc w stanie wyraźnej ekscytacji.
"Łukasz, Łukasz! Kupiłam śliczną spódnicę! Czerwoną i oldskulową, i jest śliczna, i czerwona! Zrób mi zdjęcie" - krzyczała Kasia przez klawisze.
Ochoczo zasiadłem na sofie, całkiem wygodnej, z kawą w jednej i albumem zatytułowanym "Gil Elvgren, The Complete Pin-ups" w drugiej, by wnet osiągnąć stopień pobudzenia i ekscytacji nie gorszy od prezentowanego przez swoją modelkę.
Napełniony pomysłem i dobroczynną kofeiną pobiegłem po lampy i aparat.
Wymagania, jakie planowane zdjęcie stawiało przede mną, były trzy.
Po pierwsze: buzia Kasi przede wszystkim! - jeden duży softboks blisko buzi.
Po drugie: wszystko przez tę kieckę! - jeden mały softboks, na podłodzie dla kiecki.
Po trzecie: kawa, bez której żyć jest przykro! - jeden snoot, żeby czarna kawa nie zginęła w czarnym cieniu.
Ta bardzo prosta aranżacja oświetlenia dała efekt, który bardzo nam się spodobał, dlatego też wykorzystaliśmy ją do zrobienia tego zdjęcia reklamowego dla Szkoły Bestway, i Portretu uroczej fotografki.
Często szukam inspiracji w starych książkach, obrazach czy fotografiach. Jak chociażby podczas tej sesji Anki stylizowanej na Marilyn Monroe i tej z Mateuszem, kiedy przygotowywaliśmy studio do zdjęć z Anką.
Myślę, że to bardzo rozwojowe.
A Ty gdzie szukasz inspiracji?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam,
Łukasz Cyrus